Do tego, ze jak zaczynam mowic po angielsku, ludzie biora mnie za Niemke, juz sie przyzwuczailam. To samo mowi mi Luiza, ze jak mowie po angielsku to brzmi to strasznie niemiecko. Ale przed chwila to juz przezylam totalne zaskoczenie. Wchodze na podworko albergue w Barbadelo i jakas kobitka z miejsca zaczyna do mnie po niemiecku... Sachen gib's...
A poniżej typowy cmentarz w tej okolicy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.