| Kościół w Palas de Rei |
| Spichlerz na zboże |
| Pomnik pielgrzyma i "pielgrzymki"? :) |
Na początek czwartego tygodnia wędrówki i św. Ankę dopadła mnie w końcu hiszpańska pogoda. Rano się na to zupełnie nie zapowiadało, nawet pokropiło, a tymczasem na ostatnim postoju muszę zdjąć polarek i nasmarować się kremem przeciwsłonecznym. Jeszcze 2 albo 3 km przede mną, zależy gdzie zdecyduję się nocować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.