Doszłam do Cacabelos. Nowa ciekawa wersja albergue - wokół kościoła wybudowany łańcuszek dwuosobowych campingów. Jestem ze Szwajcarką Heidi, która już wraca z Santiago. Od 3,5 miesiąca jest w drodze. Niestety nie ma kuchni ani nawet wrzątku w automacie z napojami, więc muszę pójść w teren coś zjeść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.