środa, 6 lipca 2011

day 2 - 6 lipca - Rabe de las Calzadas - Hontanas (2)


Marta ma kondycję lepszą od mojej, więc dla niej ta pielgrzymka to prawdziwe umartwienie. Ale idziemy każda swoim tempem, czekając na rozdrożach, spotykamy się na Godzinki czy Różaniec. I tak mówiąc "Chleba naszego powszedniego" prosimy w pierwszej kolejności o dotarcie na czas do schroniska i załapanie się na miejsce noclegowe.

Nocujemy w El Puntido w Hontanas.

W kuchni poznajemy pare Niemcow - Caroline i jej chlopaka. W schroniskowym barze mozna kupic wino domowe za 2 euro. Nauczone doswiadczeniem z Burgos patrzymy na nie podejrzliwie, ale okazuje sie bardzo dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.