Po wczorajszej nauczce spodziewamy się słonecznej pogody, więc śniadamy już o siódmej. I rzeczywiście słoneczko dość szybko daje się we znaki, zwłaszcza, że szlak prowadzi w górę na tarasy pokryte winnicami.
Poprzestajemy na 9 km do Krems, żeby zebrać siły na jutrzejsze 14.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.