czwartek, 21 lipca 2011

day 17 - 21 lipca - Triacastela - Samos (3)

Na Camino człowiek dowiaduje się różnych nowych rzeczy o sobie. Na przykład nigdy bym nie przypuszczała, że potrafię tak z bliska obejrzeć podeszwy własnych stóp, dopóki nie musiałam zająć się pęcherzami na nich ;) Albo tego, że da się wytrzeć dwiema chusteczkami higienicznymi, jak po wyjściu spod prysznica w albergue człowiek odkryje, że ręcznik zostawił w sypialni. Szukanie pokoju na nocleg z koleżanką poznaną kilkanaście kilometrów wcześniej to też ciekawe nowe doświadczenie.
Poniżej opactwo benedyktyńskie w Samos: 



1 komentarz:

  1. hehe..
    "tyle wiemy o sobie.. "
    jednym słowem - zdolniacha z Ciebie :)

    Gosia

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.