środa, 11 czerwca 2014

Finisterre

Na "Koniec swiata" wyprawiamy sie juz autobusem.

Ale i tu czeka na nas jeszcze kawalek do przejscia :)





Wspominajac mgly, ktore towarzyszyly mi tu trzy lata temu, dzisiaj podwojnie rozkoszuje sie pogoda i widokami :)





Na koncu swiata rozkoszujemy sie tylko lodami. Kolacja dzisiaj znowu po pielgrzymiemu - improwizowana z tego co supermarket daje ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.